Zacznijmy od definicji:
jesnołki - patyki od szaszłyków, z umieszczoną na końcu karteczką. Z jednej strony napisane jest "yes", z drugie - "no". Używane w edukacji dzieci. Mają szczególnie istotne zastosowanie w ćwiczeniach typu prawda/fałsz. Termin został zapożyczony ze slangu uczniowskiego.
Poprzednie pomoce służyły mi prawie rok, ale po tym dzieci doprowadziły je niemal do stanu agonalnego. Kiedy zaczęłam się wstydzić je wyciągać, postanowiłam wynaleźć trochę czasu na stworzenie nowych - tym razem w wersji premium :) Oto moje dzieła:
Zanim powiem Wam jak je zrobiłam, popatrzcie jak wyglądały poprzednie "jesnołki" przed odejściem na zasłużoną emeryturę (w koszu na śmieci :)):
Szkoda, ze nie widać plam po czekoladzie do picia :(
Przemilczmy wiec powyższe zdjęcie i skupmy się na tym, jak zrobić ładniejsze ekwiwalenty. Oczywiście jeśli ktoś ma taśmę dwustronną, to nie ma żadnego problemu. Ja niestety jeszcze się takiej nie dorobiłam i musiałam sobie poradzić bez taśmy w ogóle. Jak to więc zrobiłam?
1. Najpierw musimy wydrukować sobie odpowiednią ilość Yes i No. Jeśli mamy 10 uczniów, potrzebujemy 10 Yes i 10 No. Możecie użyć moich, chociaż to nie filozofia zrobić własne, pewnie ładniejsze :)
2. Następnie laminujemy strony (nie wycinamy!) Robimy to dopiero po zalaminowaniu.
3. Układamy tyłem do siebie Yes i No. Musimy uważać, żeby napisy były ułożone równolegle i żeby żaden nie był do góry nogami.
4. Tak przygotowane "jesnołki" układamy jeszcze raz na folii laminacyjnej i laminujemy jeszcze raz.
5. Wycinamy "jesnołki" zostawiając trochę foliowego brzegu dookoła. inaczej się rozpadną! Wycinamy kawałek folii tylko w jednym miejscu, tam gdzie ma być patyk. Dzięki temu będzie się go dało tam włożyć.
6. Wkładamy patyczki na miejsca i cieszymy się z sukcesu. Albo klniemy i idziemy do sklepu po taśmę dwustronną :)
Zapraszam do polubienia strony na facebook'u:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz