Grałam dzisiaj na lekcji w Jednego z Dziesięciu! A właściwie to nie ja grałam - byłam tylko prowadzącym. I nie "z dziesięciu", ale z czterech, bo tylko tyle osób miałam dziś w grupie :) Jeśli mimo wszystko jesteście ciekawi - zapraszam!
Przygotowania:
1. Ułożyć około 50-60 pytań, dotyczących materiału z całego roku. U mnie były to głównie zadania w stylu przetłumacz (zdanie, słowo), wymień słowo o przeciwnym znaczeniu, powiedz stopień wyższy/najwyższy danego przymiotnika lub II/III formę czasownika itp.
2. Ustawić ławki w okręgu.
3. Na każdej ławce położyć 3 karty, które będą symbolizować tzw. "szanse".
4. Znaleźć na YouTube dźwięki charakterystyczne dla teleturnieju :)
5. Przygotować stoper.
I runda:
1. Uczniowie losują stanowiska.
2. Zadajemy dzieciom po kolei pytania. Jeśli nie znają odpowiedzi - tracą szansę. Po utracie trzech szans wypada się z gry. Na odpowiedź jest 10 sekund.
3. Gramy do momentu aż w grze zostaną 3 osoby.
II runda:
1. Uczniowie znów mają po trzy szanse.
2. Osoba na pierwszym stanwisku odpowiada na pytanie. jeśli zna odpowiedź, nominuje następnego gracza, jeśli nie - traci szanse.
3. Gramy do momentu aż ktoś wygra.
III runda:
brak :)
Przewidywany czas gry: 35-40 minut.
Mam nadzieję ze podoba Wam się pomysł i lakoniczny sposób opisania :) Dajcie znać w komentarzach!
Zapraszam do polubienia strony na facebook'u!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz