Kiedy dzieci poznały już nazwy poszczególnych części garderoby oraz his i her, przyszła pora na utrwalenie wiedzy. Wiem, ze uwielbiają mazać po tablicy interaktywnej, więc postanowiłam uczynić ich bazgroły nieco bardziej efektywnymi. W tym celu... sama zaczęłam bazgrolić :) Wyszło mi coś takiego.
Nie musimy się starać, może nawet lepiej jak ludki wyjdą nam nieco nieforemne - większa radocha. Odziane oczywiście w części garderoby, które są znane. Ważne żeby był i chłopak i dziewczyna, będziemy mogli wtedy poćwiczyć his i her. Można im też nadać imiona (u nas Heniek i Andzia) i tres... ekehm ... trenować dzieci w używaniu dopełniacza saksońskiego (Heniek's boots, Andzia's scarf).
U góry tablicy zapisaliśmy poznane wcześniej pytania i odpowiedzi i przypominamy żeby zwracać uwagę czy liczba jest pojedyncza czy mnoga. Dzięki temu zabawa u nas poszła dość gładko.
No wiec na czym ona polega?
Jedno dziecko podchodzi do tablicy. Jego zdaniem jest pokolorować np. 2 albo 3 wybrane ubrania. Nie może jednak wybrać koloru samodzielnie. Zadaje pytanie np.
What colour are her (Andzia's) tights?
Uczeń pod tablicą "udziela głosu" wybranemu koledze - u nas poprzez przekazanie totemu ;) - który podaje kolor. Np.
They are blue.
Po kilku pytaniach zmieniamy ucznia pod tablicą. Zabawa trwa do całkowitego kolorowania postaci - a może nawet dłużej. My jeszcze opisywaliśmy obrazek, np.
This is Heniek's cap.
These are Andzia's gloves.
W mojej klasie ta (niepozorna) zabawa okazała się strzałem w dziesiątkę, dzieci naprawdę chętnie brały w niej udział. Duży udział miał w tym pewnie fakt, że korzystaliśmy z tablicy interaktywnej, ale sądzę, że do zwykłej też będą chętnie chodzić. Tylko skąd wziąć tyle kolorowych mazaków? :)
Zachęcam do wypróbowania i podzielenia się wrażeniami w komentarzach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz